Ostatni turniej przed wakacyjną przerwą w grupie Serie A za nami. Tym razem skorzystaliśmy z zaproszenia do czeskiej miejscowości Hranice. Turniej z udziałem polskich, czeskich i słowackich drużyn zapowiadał się nad długi i wymagający i taki też był. Przez pierwsze dwa mecze było widać, że zawodnicy byli jeszcze rozespani i znużeni długą poranną podróżą. Gra się nie układała, reakcje na wydarzenia boiskowe był nieco opóźnione i przegraliśmy nie tyle z przeciwnikami co ze zmęczeniem. Dobrze, że w tym wieku akumulatory ładują się dosyć szybko i w następnych meczach chociaż trochę za późno to jednak przyszło „przebudzenie”. Kolejne zwycięstwa sprawiły, że pomimo niezbyt udanego startu, nabraliśmy rozpędu i zagraliśmy o 5 miejsce. W meczu byliśmy drużyną wyraźnie lepszą ale też drużyną, która nie wykorzystała kilku dobrych sytuacji do strzelenia bramek. Wynik bezbramkowy oznaczał serię rzutów karnych , w której znowu zabrakło skuteczności. Ostatecznie chłopcy pomimo słabego początku zdołali jeszcze „wyciągnąć” się w górę tabeli i zakończyć turniej na dobrym 6 miejscu. Ale zdecydowanie ważniejsze jest to co „wyciągnęli” dla siebie: jakie wnioski, naukę oraz to czego doświadczyli w tym trudnym i wymagającym turnieju. Dodatkowo zaobserwować można było, że drużyna coraz lepiej się integruje i kadra chłopaków na których można liczyć znów się powiększyła.

Na koniec kilka ciekawostek z turnieju:

Był to najdłuższy jednodniowy turniej w jakim graliśmy, trwał prawie 8 godzin.

Po 4 meczach najlepszym strzelcem w drużynie był obrońca Filip Słowik.

Po tzw. „przebudzeniu”, popularny „Kubuś” Motyka zrobił to czego nie mogą zrobić Polacy na MŚ tzn. „odpalił”. Pozwoliło mu to znaleźć się wśród trzech najlepszych strzelców turnieju, za co organizatorzy przyznali mu statuetkę.

Statuetkę dla najlepszego bramkarza całego turnieju dostał również Alan Krakowski. Co ciekawe, przyjechał na turniej bez rękawic… być może stwierdził, że to nie sztuka bronić w rękawicach. Ale spokojnie nie bronił gołymi rękami, rękawice które udało się pożyczyć okazały się szczęśliwie.

W turnieju wystąpili:

Dawid Słowik, Filip Słowik, Kacper Pala, Jakub Motyka, Arkadiusz Tetłak, Miłosz Motyka, Szymon Jędrzkiewicz, Alan Krakowski, Bartek Zeman.

Do zobaczenia na treningach.