„Dziwnym turniej” tak można podsumować dzisiejsze zmagania na hali w Cieszynie, gdzie rywalizowaliśmy z chłopcami urodzonymi w 2007 roku. W każdym meczu mieliśmy więcej sytuacji do strzelenia bramek niż przeciwnicy, w każdym meczu mieliśmy przewagę nad przeciwnikami, w każdym meczu było widać duży luz i swobodę gry, w każdym meczu dobrze operowaliśmy piłką budując cierpliwie ataki od tyłu, w każdym meczu graliśmy ambitnie a jednak czegoś zabrakło. Zabrakło przede wszystkim szczęścia bo jedna bramka zdecydowała o tym, że zajmujemy 5 miejsce a nie zagraliśmy w finale. Nie chciałbym, aby ułamek sekundy decydował o ocenie całego turnieju, który wypadł bardzo pozytywnie, ponieważ zawodnicy zagrali na swoim wysokim poziomie z małymi momentami dekoncentracji.  Turniej dostarczył nam sporo informacji do dalszej pracy i na najbliższych treningach dalej będziemy nauczać chłopaków jak mają sobie radzić i rozwiązywać boiskowe problemy. Dodać trzeba,  że na parkiecie hali w Cieszynie rywalizowaliśmy z chłopcami o rok starszymi a więc poprzeczka, która była zawieszona wysoko została przeskoczona.